Bo koteczka bardzo chora!
Smutno mi to pisać. W ogóle mi smutno.
Tak się porobiło. Taki los. Co zrobić.
Smutno mi bo kotki czarnej małej nikt nie szuka.
Wkrótce stało się jasne że kotka ma problem z pęcherzem.
To jak wiadomo u kotów jest sprawą poważną, wymagającą natychmiastowego i kosztownego leczenia.
Postanowiono kociczkę oddać do schroniska, bo tam koty mają zapewnioną opiekę lekarską.
Pojechała przedwczoraj do weta. Zostanie tam parę dni, zrobią jej badania, dostanie leki.
A co będzie dalej, zobaczymy.
Narazie, póki jest w leczeniu, nie szuka się dla niej domku.
Ale wierzę, że domek się dla niej znajdzie. Tak jak i dla wielu innych.
Każdy kot wart jest miłości.
Kochajcie koty!
Wasza Meg