Meg

Meg

Z punktu widzenia czarnej kotki

Uwaga! Ten blog piszę ja, kotka Meg.

piątek, 14 maja 2021

Niestety Meg odeszla... za tęczowy most


 Meg była bardzo chora, miała raka gardła.  Bidulka się nacierpiala troszke, ale nasi ludzie nie dali jej tak bardzo cierpieć i zasnęła sobie spokojnie, mrucząc 11go mają 2021 roku.

Naszej Pani domu źle jest i pani domu płacze i przestać nie może...

Teraz jestem jedynakiem, ale jak tylko będę chciał to zaadoptują mi jakąś koleżankę.  Chyba wolałbym koleżankę, choć nie jest mi źle,  nie muszę się z nikim dzielić pysznościami..

Tęsknię za Meg jednak troszkę..

Może zacznę pisać bloga..zobaczymy.

Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie. 

Wasz Seal.