Meg

Meg

Z punktu widzenia czarnej kotki

Uwaga! Ten blog piszę ja, kotka Meg.

środa, 30 maja 2012

Pani domu smutno...

Pani domu jest smutno.
Najlepsza przyjaciólka się nie odzywa.
 Nie, żeby ze złości, tylko po prostu jest zajęta i nie ma czasu dla pani domu. A pani domu chciałaby mieć w swoim życiu troszkę więcej tej przyjaciółki i za nią tęskni..

Pani domu zawsze dzwoni do niej i pisze smsy,( przeważnie bez odpowiedzi). Tym razem pani domu postanowila poczekać aż przyjaciółka sobie o niej przypomni. No i tak mijają tygodnie.
Jak myślicie czy to dobry pomysl?

A może to tylko pani domu nie może żyć bez przyjaciółki??
Nie wiem co jej doradzić, pomóżcie.

Wasza Meg.

6 komentarzy:

  1. Najlepiej kup jakieś ciacha i idz do niej osobiście - zobaczysz dlaczego ? i przekonasz się czy warto było czekać

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj przykro mi bardzo tym bardziej, że znam to uczucie. Po wyprowadzce z mojego miasta do Wrocławia rozeszły się drogi z moją przyjaciółką. Czasem bardzo za nią tęsknię. Może jeszcze będzie lepiej. Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, tak to jest jak się blisko nie mieszka. Przyjaciółka mieszka ok 50 km od nas, więc za czesto się nie widują. Myślę, że pani domu chodziło bardziej o taki kontakt "w biegu", telefon, sms, choć wiem też że przyjaciółka mieszka bliżej innej koleżanki z którą widuje się częściej i stąd pani domu jest przykro.

      Usuń
  3. Nic nie robić.
    Tak miało być...
    Czasami nasze drogi się rozchodzą z nie wiadomo jakiego powodu,
    albo wiadomego dla jednej strony...

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam ten ból, niestety. Ja też kilka razy się przeprowadzałam, z różnych miast i bardzo tęsknię za przyjaciółmi, których gdzieś się pozostawiało za sobą :-( Trzeba czekać, aż bliżej Pani Domu pojawi się ktoś kogo będzie warto nazwać przyjacielem.
    Pozdrawiam Ciebie Meg, Lucy i Waszą Panią domu.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja wierzę że jeszcze będzie dobrze, dzięki za miłe słowa.

    OdpowiedzUsuń