Meg

Meg

Z punktu widzenia czarnej kotki

Uwaga! Ten blog piszę ja, kotka Meg.

czwartek, 16 sierpnia 2012

Co to za kotka???

Nasi ludzie dzisiaj wyszli.
Podsłuchałam, że idą do schroniska RSPCA.
Po co???

Przyszli z takim zdjęciem.

Wzdychają jaka to piękna kotka...

A ja nie jestem piękna?
Czy mnie już nie kochają??
Po co im taka kotka?
Aż się boję, co to będzie.
Jestem kotka zestresowana.

A co Wy na to?



13 komentarzy:

  1. Nie martw się - Ciebie tez kochają - a nie przydałby ci się jaiś kumpel do zabawy ??

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie cudna. Nie stresuj sie Meg, Ciebie kochają najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś pewna? A jak pokochają bardziej nowe kocie?

      Usuń
  3. Meg, jesteś piękna i kochana, właściciele zawsze najbardziej kochają tego pierwszego kotka ;) Ale pomyśl, jak fajnie byłoby mieć towarzysza swojej rasy i dać komuś dach nad głową i miłość ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie jest dobrze tak jak jest. Boję się zmian.

      Usuń
  4. Ojej, jakie zmiany się szykują :-) Nie martw się Meg, będzie nowa siostrzyczka do zabaw i przytulania :-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna koteczka, będziesz miała koleżankę
    i nie będzie ci smutno jak Duże wyjdą z domu :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. :)... Fajnie :), super sprawa, gdy są dwa koty :D. Zapytaj Urwisa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ my jesteśmy dwie! Ja i Lucy. I tak jest dobrze. Boję się że jeśli przyniosą nowego kota to harmonia w tym domu będzie zburzenia na zawsze!

      Usuń
  7. ajajaj, mi i Lusi by się jakaś koleżanka do towarzystwa przydała, oj przydała :)
    Ale pewnie się pojawi, kiedyś :)
    Pięknota z tej koty :)

    OdpowiedzUsuń